Harry's pov
Pocałowała mnie. Całowaliśmy się. To nie było wymuszone, ona
naprawdę to zrobiła. Lubi mnie takiego jaki jestem, nie mogę w to
uwierzyć. Moje próby się opłaciły, udało mi się. Nic nigdy nie
szło dobrze. Zawsze coś psuło się kiedy o to nie prosiłem.
Straciłem moją mamę i siostrę tylko dlatego, że byłem chujem.
Straciłem wszystkie pieniądze na alkohol i narkotyki. Nie mogłem
stracić Drew. To dziwne jak ktoś z dnia na dzień wchodzi do
twojego życia, zmienia je i pokazuje jaki tak naprawdę byłeś dla
innych. Fakt, że znam ją bardzo krótko ale jest dla mnie ważna i
czuję coś do niej, mnie przeraża. Razem z Drew siedzieliśmy pod
drzewem, była w moich ramionach. To mi odpowiadało. Była położona
na mojej klatce. Jej głowa leżała powyżej moich piersi. Moja
broda
leżała oparta na czubku jej głowy. Co chwile składałem na niej
małe pocałunki. Siedzieliśmy w ciszy, jak zwykle. Nie można było
nazwać to niezręczną ciszą, była przyjemna, można przy niej
przemyśleć dużo rzeczy.
Wszyscy zastanawiają się pewnie gdzie jestem i nie mogą
skontaktować się ze mną bo zostawiłem telefon w domu Drew.
-Myślę, że będziemy już wracać – wymamrotałem w jej włosy
wdychając jej zapach
-Nie chcę – wymruczała. Przechyliła się na brzuch tak, że całe
jej ciało spoczywało na mojej klatce.
-Chodź, kochanie – podniosłem ją spuszczając wzdłuż moich
pleców i pochyliłem się aby wziąć z ziemi jej buty.
-Puść mnie Harry – krzyczała chichocząc i uderzając mnie w
plecy
-Będziesz posłuszna? - zapytałem uśmiechając się i kładąc ją
na ziemię. Drew wystawiła język w moją stronę przedrzeźniając
mnie i idąc obok mnie.
-Zrobisz sobie krzywdę jeśli nie włożysz tych butów –
ostrzegłem
-Widziałeś je? Zrobiłabym sobie mniejszą krzywdę gdybym chodziła
po szkle niż bym założyła je na nogi – powiedziała kiedy
zaśmiałem się. Zatrzymałem się i kucnąłem przed nią a ta
odwróciła się i podniosła brwi.
-Co ty robisz?
-Wskakuj. Nie chcę, żebyś zrobiła sobie krzywdę kiedy wszystko
idzie dobrze – uśmiechnąłem się. Wskoczyła na moje plecy a ja
chwyciłem ją za uda. Objęła rękami moją szyję i przybliżyła
głowę do mojej, zamykając dystans pomiędzy nami.
-Pachniesz dymem – wyszeptała mi do ucha
-Przepraszam – wymruczałem mając nadzieje, że to ją nie
odstraszy.
-Nie. Podoba mi się to – uśmiech urósł na mojej twarzy kiedy
wypowiedziała te słowa. Jeden z moich dołeczków w policzkach
pojawił się. Nie byłem przyzwyczajony do tego rodzaju rzeczy więc
ta sytuacja podobała mi się. Podobała mi się bardzo.
Wróciliśmy do domu Drew. Nadal trzymałem ją na plecach
rozmawiając o wszystkim i o niczym. Jakimś sposobem ten pocałunek
zbliżył nas do siebie. Drew otworzyła się przede mną zamiast
budować mury.
-Możesz już mnie puścić – zaśmiała się kiedy byliśmy już
pod jej domem. Postawiłem ją na ziemię i podałem buty. Zjechała
z jednego z butów chwyciła mnie szybko za ramię dla wsparcia,
stała prosto i wyprostowała się co spowodowało, że była kilka
centymetrów wyższa. Nadal była znacznie mniejsza niż ja, ale
podobało mi się to. Lubiłem jej wzrost. Małe jest piękne.
Muzyka w domu Drew nadal głośno grała, zostało jeszcze kilku
ludzi co trochę mnie wkurzyło. Chciałem być sam z Drew, nie wiem
dlaczego zaproponowałem powrót. Dziewczyna puściła moją rękę i
zaczęła ubierać buty a ja ruszyłem w stronę drzwi wejściowych.
-Czekaj, czekaj, czekaaaaj! - jęknęła człapiąc ledwo do mnie na
piętach. Zaśmiałem się z jej próby zatrzymania mnie. Czułem
jakby Drew miała jakieś objawy z tego względu, że puściła moją
rękę a ja chciałem odejść od niej. Otworzyliśmy drzwi i
weszliśmy do środka udając się do kuchni, unikając po drodze
tłum spoconych ciał. W kuchni nie było nikogo a ja od razu
poczułem zapach marihuany. Wyciągnąłem głowę przed kuchenne
okno i zobaczyłem Zayn', Louis'a i Niall'a na zewnątrz palących
trawę. Naprawdę potrzebowałem wziąć chociaż jednego macha. Nie
mogłem temu zapobiec. Drew popatrzyła na mnie z zasmuconymi oczami.
-No dalej – uśmiechnęła się, podchodząc do mnie i dając mi
buziaka w usta – Będę tutaj jak wrócisz – powiedziała
popychając mnie w stronę drzwi.
-Harry! - krzyknął Lou kiedy mnie zobaczył
-Lou! - odkrzyknąłem biorąc od niego szluga.
Popatrzyłem na Zayn'a a następnie na Niall'a; nie rozmawialiśmy od
walki.
-Słuchaj, Harry. Przepraszam, nie wiedziałem...
-Spoko, Niall – przerwałem mu podchodząc do niego, żeby przybić
mu pjonę a następnie wróciłem z powrotem stając koło Lou.
Oparłem się o ścianę i przywarłem jointem do moich ust. Wziąłem
duży mach i wypuściłem dym z ust. Popatrzyłem na przestrzeń
przede mną i zobaczyłem tylko rozmyty obraz.
Awwww...
OdpowiedzUsuńGenialne jak zwykle :)
Czekam na naxt'a ;)
sorry,
Usuń*next'a
Świetny rozdział. Nie mogę doczekać się następnego.
OdpowiedzUsuńjak zawsze super!!!! jestem twoją wierną fanką codziennie patrze ze 100 razy czy nie ma następnego pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZajebiste czekam na następny xx
OdpowiedzUsuńświetny . czekam z niecierpliwością na next'a
OdpowiedzUsuńhah cudnie! *.* kocham !! Proszę dodaj kolejny jeszcze dziś <3 Tak na poprawe humoru ;p
OdpowiedzUsuńświetne . czekam na nn
OdpowiedzUsuńejjjj.... daj dziś o północy nexta , pliska <333
OdpowiedzUsuńnext *o*
OdpowiedzUsuńDalej plis ;) kocham cię za to że tłumaczysz ♥
OdpowiedzUsuńKocham ;)) dawaj nn :))
OdpowiedzUsuńświetny !
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja jestem zdenerwowana końcówką? :<<
OdpowiedzUsuń@be_lady_
Zajebiste ;* Dawaj next szybko / By Sara
OdpowiedzUsuńTo jest zawodowe :') Kocham cię za to, że to tłumaczysz ;*
OdpowiedzUsuń@1DMyDreaaam
Awwwwww. ;3 Będzie następny rozdział?
OdpowiedzUsuńproszę o nexta jeszcze dziś <3 :)
OdpowiedzUsuńNO CÓŻ. TO JEST ŚWIETNE HSDFHSDF UZALEŻNIA I WGL NO JA JUŻ NIE WIEM JAKIE MAM DAWAĆ KOMENTARZE BO TO JEST IDEALNE / @AHHMYSTYLES
OdpowiedzUsuńDalej! ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję, że to dla nas tłumaczysz <3
Awwww *.* Kocham Cię <3 Czekam na następne tłumaczenie :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudowne ;DD Normalnie się uzależniłam.!! Jestem codziennie i sprawdzam czy jest może nowy rozdział .! ;DD Kocham cię za to, że to tłumaczysz ;DDD ;3
OdpowiedzUsuńBędzie next ? Proszę kocham tego bloga najlepszy na świecie <33
OdpowiedzUsuńŚwietne. Tłumacz dalej nie mogę się doczekać. <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńnext
OdpowiedzUsuńŚwietne *.*
OdpowiedzUsuńAnn
dalej ♥♥♥ :D xXx
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się następniego !!! <3
OdpowiedzUsuńŚwietne :) . Czekam na dalszy ciąg :D . KIedy następna część ? :))))
OdpowiedzUsuńjeeeejuuu . normalnie tym twoim tłumaczeniem uszczęśliwiasz ludzi . kuuurcze no! nie wyobrażam sobie jak będzie koniec . ;((((
OdpowiedzUsuńwspaniale tłumaczysz :*
OdpowiedzUsuńJaki woow :D Mega super zajebiste no :D
OdpowiedzUsuńNienawidzę ciebie i mojej przyjaciółki. Nienawidze was obu.
OdpowiedzUsuńCiebie za to, te piszesz takiego cudnego bloga a jej za to, że mi go pokazała... 💔 Kurde no. / Psonek
Boże, co ja gadam ... ❓❕❔❗
UsuńJa was za to kocham..❗❕❗❕😍 / Psonek
cudowny rozdział :) taki romantyczny *.* teraz pewnie narkotyki staną na ich drodze.. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńno to kurwa, nie zdradzaj co będzie...
Usuńjeeeeejku! chcę kolejny rozdział! nareszcie Harry jest z Drew! <3
OdpowiedzUsuńWow świetny .! Dzięki że tłumaczysz :D Dałabyś radę wrzucić dzisiaj kolejny rozdział .? Pliska ;)
OdpowiedzUsuń