środa, 5 czerwca 2013

Chapter 6

Obudziłam się wystraszona. Znów przyśnił mi się Stan i Harry. Pot lśnił się na mojej skórze, tętno było szybkie, bałam się. To tylko sen. Odwróciłam głowę w drugą stronę i ujrzałam bruneta leżącego obok mnie. Jego grzywka spadała na jego czoło i wznosiła się ku górze kiedy oddychał.
Nie zdałam sobie sprawy dotychczas, że jego ramię trzyma ściśle mój pas, całkiem stanowczo w gruncie rzeczy. Nie chciał żebym uciekła, żebym zostawiłam go samego. Miał rację; chciałam uciec. Wolno i delikatnie podniosłam jego rękę i położyłam ją na łóżku; tak aby Harry nie obudził się; podniosłam się i spuściłam nogi ku podłodze. Położyłam stopy na ziemi i od razu je podniosłam.
-Kurde – zamamrotałam do siebie. Posadzka była strasznie zimna. Harry oczywiście nie płaci za ogrzewanie w swoim domu więc zdziwiona nie byłam kiedy bosymi stopami dotknęłam podłogi.
Ostrożnie postawiłam swoje nogi ponownie na ziemi tak aby nie wydać z siebie dźwięku. Stanęłam i na palcach ruszyłam wzdłuż pokoju zbierając całą moją biżuterię, którą odstawiłam jeszcze wczoraj. Oh! Są i buty! Dani zabiłaby mnie gdybym coś z nimi zrobiła. Wymknęłam się z pokoju w poszukiwaniu swojego telefonu. Pamiętam, że wczorajszym wieczorem Harry wyciągał go ze swoich dżinsów. Po raz kolejny weszłam do pokoju w którym leżał chłopak i zaczęłam rozglądać się gdzie mógł położyć spodnie. Znalazłam! Szkoda, że nadal były założone na nim.
-No, kurwa – szepnęłam. Nie ściągnął ich? Typowe. Podeszłam do Harry'ego i lekko odsunęłam kołdrę co spowodowało, ze spodnie były na widoku. Najdelikatniej jak potrafiłam wsunęłam swoje palce do kieszeni jego spodni. Oczy chłopaka zaczęły się poruszać. „KURWA”. Nadal trzymałam palce we wnętrzu jego spodni mając nadzieję, że wyciągnę telefon tak, żeby nie obudzić Stylesa. Nie wiem czy dobrze wyglądałoby to z jego perspektywy. Zabrał mi telefon, ja próbując dostać go z powrotem grzebie w jego spodniach podczas gdy on śpi a kiedy się budzi nie jest wtajemniczony w to co chcę zrobić.
Wypuściłam oddech i pochyliłam się bliżej ciała Harry'ego tak aby bardziej precyzyjnie wyciągnąć komórkę.
-Wiesz, Drew. Jeśli chcesz ściągnąć ze mnie spodnie, wystarczyło zapytać – powiedział z uśmieszkiem. Tak blisko! Byłam już tak blisko wyciągnięcia tego telefonu, zadzwonienia do mamy, poproszenie jej, żeby zabrała mnie z tej pieprzonej szkoły i żebym w końcu mogła zapomnieć o Harrym. Ale nie! Musiał się obudzić!
-Chciałbyś – stwierdziłam – chciałam odzyskać swój telefon, żeby móc się stąd w końcu wydostać – prychnęłam
-Masz rację, chciałbym. Nie masz pojęcia jakie rzeczy chciałbym robić z twoim małym, dziewiczym ciałem – powiedział uśmiechając się do mnie i chwytając mnie za biodra na co odpowiedziałam mały pacnięciem go w ręce. -Teraz, teraz Drew. Graj ładnie – cmoknął w powietrzu w moją stronę z niezadowoleniem.
-Odwal się? - powiedziałam łagodnie. Zaśmiał się.
-I tak to zrobimy, Drew. Prędzej czy później – powiedział uśmiechając się z wyższością. Próbowałam zepchnąć go ale nie przewidziałam tego, że spadnę na niego. Uśmiechnęłam się z satysfakcją z myślą, że wygrałam. -Wiesz co? To lubię bardziej – uśmiechnął się pokazując rząd białych zębów.
-Przepraszam? - zapytałam podnosząc brew
-Tak. Zdecydowanie lubię cię na górze – mrugnął. Zeszłam z niego i udałam się do frontowych drzwi pokoju. -Uwielbiam tę sukienkę na tobie – rzucił głęboko zwilżając swoje wargi.
-To jest wszystko co mogę założyć – wypaliłam w odpowiedzi. Harry podniósł się z łóżka i podszedł do jednej z szafek. Wyciągnął z niej bokserki i t-shirt.
-Trzymaj – podał mi ubrania – W drugich drzwiach po prawej jest łazienka. Możesz wziąć tam prysznic. Załóż to – wskazał na rzeczy w mojej ręce.
-Nie zmieszczą się – wydukałam
-Spokojnie – zignorowałam się i poszłam do łazienki. Rozebrałam się i włączyłam prysznic. Weszłam pod wodę ignorując fakt, że Harry stoi pewnie pod drzwiami i wsłuchuje się co robię. Może bał się, że wyjdę przez okno w łazience. Oh, tak, musiałabym najpierw wygryźć dziurę w ścianie, żeby wstawić tu jakieś okno.
Nagle usłyszałam jak drzwi do łazienki otwierają się. Odwróciłam się i co zobaczyłam? Kompletnie nagiego Harry'ego! Ten facet nie ma za grosz wstydu!
-Co ty odpierdalasz, Harry! Wynoś się! - wrzeszczysz zakrywając swoje ciał jak najszczelniej. Obróciłam się tyłem do chłopaka, mój tyłek był naprzeciwko niego.
-Więc... mam tylko odrobinę ciepłej wody więc też chcę skorzystać, z gorącego prysznica – praktycznie mogłam poczuć jak jego wzrok wyżera dziurę w moim tyłku.
-Dobrze, już wychodzę – krzyknęłam w połowie i już miałam się obracać, kiedy Harry zaczął mówić.
-O nie, nie, nie – powiedział chwytając mój nadgarstek co spowodowało, że obrócił mnie do siebie i pociągnął bliżej. Popatrzyłam wyżej na jego twarz. Uśmiechał się z zadowoleniem. Próbowałam odciągnąć go od siebie i wyjść z uścisku, ale niepotrzebnie.
-Dlaczego po prostu mnie nie zostawisz w spokoju? - powiedziałam odwracając się od niego nie chcąc na niego patrzeć. Poczułam jego obecność za mną. Jego ciało przywarło do mojego a ręce błądziły po kościach miedniczych. Oddech uwiązł mi w gardle.
-Ponieważ, kochanie. Jestem Harry Styles, a Harry Styles zawsze dostaje to co chce – czułam jego gorący oddech wzdłuż mojej szyi. Poczułam się podatna. Chciałam powiedzieć, żeby przestał, ale nie zrobiłam tego. Zamknęłam oczy i rozkoszowałam się tym w jaki sposób Harry mnie dotykał.
W końcu złapałam oddech i wymamrotałam
-H-arry, p-przestań – mój głos zadrżał. Chłopak bez przekonania zaczął śmiać się z mojego zmieszania.
-To twoja kra za to, że próbowałaś przede mną uciec, Drew – usztywniłam swoje ciało kiedy poczułam jak jego penis napierał na moje pośladki. Robił to celowo?
-Czy sprawiam, że czujesz się dobrze, kochanie? - szepnął, kiedy zostawiał małe pocałunki wzdłóż mojej szyi. Ciepła woda z prysznica ściekała w dół naszych nagich ciał. Zajęczałam i poczułam jak uśmiecha się na moją nagłą zmianę emocji.
Jego ręce poruszały się delikatnie w stronę moich dolnych partii. Dziękowałam za tę sytuację w pewnym sensie. Może Harry Styles z jednej strony był obleśny, ale Harry był z to czuły i delikatny. Jego ręce powoli zaczęły rozszerzać moje nogi. O nie! Na to nie mogłam mu pozwolić. Nie teraz, nie tutaj a już na pewno nie z nim!
-Harry, przestań – powiedziałam stanowczo. Odwróciłam się przodem do niego. Moje piersi i dolne partie były już na jego widoku, ale nie zrobiłam tego po to aby dać Harry'emu darmowe widowisko.
On nadal wyglądał ładnie, zadowolony z siebie. Odepchnęłam go i wzięłam ręcznik, który wisiał nieopodal prysznica. Zawinęłam go wokół siebie i wzięłam do ręki rzeczy, które Harry pożyczył mi. Otworzyłam drzwi i obróciłam się aby rzucić Harry'emu ostanie spojrzenie. Jak zwykle uśmiechał się z wyższością. Trzasnęłam drzwiami, podeszłam do pokoju Harry'ego i usiadłam na łóżku. Byłam wstrząśnięta, zbulwersowana, obrzydzona i bardzo, bardzo pobudzona.







35 komentarzy:

  1. aww pierwsza! <3
    chciałam powiedzieć, że to opowiadanie jest zajebiste. wiem, że go tylko tłumaczysz, ale i tak ci dziękuję. czekam na dalsze rozdziały i pozdrawiam <3

    twitter: @forgetmydreams

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest genialne i na 100% wszyscy się ze mną zgodzą. No nic zostaje mi czekać na następny rozdział który mam nadzieję już wkrótce <3 /@ahhmystyles

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z osobą powyżej :D To jest genialne :3 Kocham Cie za tłumaczenie <3 <3 Z niecierpliwością czekam na drugi rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny* przepraszam xD Literówka mi się wkradła :)

      Usuń
  4. Kocham. Z niecierpliwością czekam na kolejne tłumaczenie. ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Ahh.. Hazza i wgl ta sytuacja pod prysznicem *-*
    koocham go takiego obleśnego :D
    ps. zapraszam do mnie : onedirectionshmll.blogspot.com <3!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejkuu! Genialny <3 Kiedy następny ???

    OdpowiedzUsuń
  7. zajekurwabiście!!!!! Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boże to jest genialne...czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały.

    Pozdrawiam :D

    .xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Tłumacz! Proszę to uzależnia!! ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialne...kocham cię ♥ Dasz radę dzisiaj dodać kolejny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  11. <33333333333 super nie moge sie doczekac następnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tego bloga.;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham ;D czekam na nn :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie mega.. nie mogę się doczekać kolejnego :*

    OdpowiedzUsuń
  15. matko pisz dalej prosze <3 świetne *_*

    OdpowiedzUsuń
  16. hjvoscnasponas nie mogę normalnie mówić ;D zajebiaszczy rozdział! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. daj kolejny błagam bo niewyrobie :3

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialny kiedy następny? :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dodasz dzisiaj następny?
    Błagam bo nie zniosę tego czekania! :/
    < 333

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję, że to tłumaczysz! ;) Dawaj następny, bo już wychodzę z siebie po prostu xd

    OdpowiedzUsuń
  21. Mmm...niegrzeczny. Bardzo podoba mi się to tłumaczenie ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. OMG!!! Ten blog jest cudowny, całe opowiadanie itd. Kiedy bd następny rozdział??? Błagam napisz.... Cały dzień w szkole myślałam o tym blogu, bo dopiero wczoraj go odkryłam... Ale lepiej późno niż wcale....
    Pozdrawiam!!!! I oczekuje następnego rozdziału!!!
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślałam o tym cały dzień w szkole mimo że 'odkryłam' go już wcześniej ;)

      Usuń
  23. Kiedy następny bo nie wytrzymuje tego czekania

    OdpowiedzUsuń
  24. Zajebisty rozdział czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Omg... Kocham, kocham , kocham.!!! ♥
    Kiedy next.?? ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. To dzięki temu mogę to przeczytać, w oryginale miałabym problem... Dziękuję.
    Chodź pewnie męczyłabym się by skończyć...

    OdpowiedzUsuń